Cmętarna Katedra

Ryuichi

*Ryu i skager podeszli do starej katedry na opuszczonym cmętarzu*
-Idealnie to bedzie nasz nowy dom tu rozwine cała moja moc oraz zrobie to co zawszechciałem zrobić zostac krulem świata umarłych

*katedra została spropanowana poczym zmieniła sie w przytulne miejsce dla ryu i jego towarzysza*

-Cmętarz jak że słabe jest ludzkie zycie wielu z poległych lezacych tu ludzi kiedys miało fortune a teraz co leżą przykryci jałowa ziemia Skagernak kazdy kto znami zadrze nie dosta pi tego zaszczytu jakim jest pochówek jego ciało bedzie gnic na słoncu a sepy beda żreć jego martwe organy

Shadow

*staná na jednym z nagrobków*
no jest dezgradacja grobów wiesz?
*rzucil pogardzajace spojrzenie*

Shadow

*staná na jednym z nagrobków*
no jest dezgradacja grobów wiesz?
*rzucil pogardzajace spojrzenie*

Ryuichi

*opuscił głowe*
Młody szamanie poco ty i twój duch nekacie mnie w mej samotni czy ąż tak prędko chcesz trafic do krainy wiecznych snów
*odchodzi nabok poczym zaczyna odchylac piach wiednym zgrobów*
Tenczłowiek był niekiedy dobrze opłacanym prawnikiem miał żone i dzieci czekała go wiela kariera zapewne domyślasz sie jak zginą ?? Nie nie ja go zabiłem zauważ że obok leży jego zona i dzieci to musi coś znaczyć
*odwraca sie do szamana i podnosi cmentarne spojrzenie*
czy myślisz że ja zabijam bo sprawia mi to przyjemność NIE zabijam tych którzy nie potrafia cieszyc sie zyciem wiec jesli chcesz stanąc w turieju dobrze ci radze odejdź z tego swietego cmentarza !!

Shadow

HAHAHAHA!!!!!!! NIE WIESZ PRZECIW KOMU STAJESZ!
*lekki usmiech*
sam odejdz do krainy wiecznych snów!
*wyciaga miecz*
STAWAJ DO POJEDYNKU!
*darkoon sie pojawia za nim*

Ryuichi

heh kolejny dzieciak z wielkim ego przyjmuje twoje wyznanie
*Skagerna zaczyna cos mówic*
racja wiem ale cóż dzieciak robi sobie nadzieje coż gotów ponieważ wyzwaleś mnie na cmentarzu bede miał nadf toba niewielką *ironiczne* przewage

Shadow

*czarny usimiech*
moze i tak ale darkoon to byly pan smierci .....
*pszeszywajacy wzrok*
mam 14 lat.....ale jestem doswiadczony........ale to wiem przeciwnika trzeba traktowac z honorem
>>>DARKOON FORMA DUCHA<<<<<

Ryuichi

własnie widać jak traktujesz przeciwników
>>>Skagernak stań obok<<<
"wzywam czarny ksiezyc który oświetla mi droge wzywam moc piekieł i ciebie zwieszchniczko poległych jedyna która wysłuchasz modlitwy skazańców"
*wysuwa reke w strone przeciwnika*
atakuj jestem gotów........

Zeke Hao Asakura

boze co za idioci *patrzy z chmur* bawią się w ego tego pana dzieci ....

Ryuichi

czy to nie pan któpry żyje juz tyle lat a wciaz popełnia te seme błedy uwierz mi ty bedziesz uwieczeniem mojego lauru na techwile mam inne zmartwienia * dalej nic nierobi czekajac na ruch przeciwnika*

Zeke Hao Asakura

Jakie Błędy Jestem Ideałem

*piłuje mordę*

Ryuichi

to miała byc samotnia atym czasem wala mi tu dzwiami i oknami

gdybyś był ideałem to juz dawno miał bys korone na łbie halizujesz swoje mażenia i bozbawiasz zycia ludzi którzy mogli osagnąc wiecej niz ty przez te wszystkie lata jesli ludzkie życie jest dla ciebie tak bez wartosciowe to chyba nie obrazisz sie jesli któregos dnia przyjde i ci je zabiore
*dalej czeka na ruch shadowa ale powoli zdradza cos szyderczym usmiechem*

Zeke Hao Asakura

koronę trzymam w bezpiecznym Miejscu !!!!

Zeke Hao Asakura

Ludzie to idioci niszcząten piękny świat więc ich ZNISZCZę * recholi się*

Shadow

*patrzy na konwersacje*
um.........niechce wam przeszkadzac bo ja nie mam nic do ciebie Ryuichi...tylko szukalem guza....
*^^*
no to czesc jesli ci przeszkadzam........aa...i jeszcze jedno....
*patrzy na hao*
nie badz taki butny bo ci ktos utrze nosa!
*odchodzi*